Dzis skoro swit pojechalam do biedronki zobaczyc jak sie sprawa ma z tymi kosmetykami;) Musze powiedziec, ze w biedronce w ktorej bylam nie widzialam wszystkiego, ale ucieszylo mnie, ze jest kolorowka Bell. Kupilam 5 rzeczy za 30,40 zl:) Plus za opakowania, dzieki ktorym mamy pewnosc, ze nikt wczesniej nie otwieral np. tuszu do rzes.;)
A oto co ja kupilam:
Nr 05:
Nr 08:
A jak tam Wasze łowy?:D
A oto co ja kupilam:
Nr 05:
Nr 08:
A jak tam Wasze łowy?:D
Fajnie że wszystko jest zapakowane w blistry. Bo szlak mnie trafia jak niektóre babsztyle grzebią w kosmetykach.
ReplyDeletekosmetykoholizm.blogspot.com
no mnie to nawet zaskoczylo, bo sie spodziewalam "luzem" wszystkiego:D
DeleteŚwietne kosmetyki :) A lakiery mają obłędne fajne odcienie :)
ReplyDeleteZapraszam :)
http://delancydame.blogspot.com/
o nie, nie rob mi tego! Wypatrzylam kilka kosmetykow w biedronkowej gazetce, ale nie ma mnie w kraju i ubolewam... ;(
ReplyDeletemozesz przekazac znajomem zeby ci cos kupila:D
Deletesuper, ja jutro jadę do Biedry:)
ReplyDeletejak mi odbije to wroce jeszcze po cos:D ale nie wiem w jakim tempie to sie wszystko rozjedzie:D ja dzis z rana mialam pelen wybor, ale po dwoch dniach mysle ze juz bedzie sporo przebrane:P
Deleteten drugi lakier jest bardziej miętowy :p ja mam inny - taki turkus :P
ReplyDeleteZatrzymałam się na chwile, przy Bell, ale w końcu na nic się nie zdecydowałam ;) Kupiłam kilka innych 'niezbędnych' rzeczy ;)
ReplyDeleteNiekotre kosmetyki biedronkowe lubie a niektore to bym najchetniej z polki zrzuciła za ich skład... Trzeba sie wczytac dokladniej co sie kupuje :)
ReplyDelete