BUBEL! Avon Skin So Soft Olejek mineralny w sprayu z drobinkami

Hej;) 

Chce Wam dzis pokazac bubla z jakim sie zetknelam podczas mojej Avonowej przygody;) nie wiem czy jest nadal w katalogu bo Avonem sie na razie nie interesuje, ale moze jest, a jak nie to moze bedzie jeszcze. Chodzi mi dokladnie o: ZŁOCISTY OLEJEK MINERALNY W SPRAYU Z POŁYSKUJĄCYMI DROBINKAMI

. Sam pomysl mi sie bardzo spodobal szczerze powiedziawszy i myslalam ze to bedzie fajny kosmetyk na jakies imprezy, do sukienki z dekoltem itp;p jednak sie przejechalam;p Olejek ten nie daje zadnego efektu. Co prawda w butelce drobinki pieknie sie mienia - cudnie wrecz. Natomiast na skorze znikaja, sa zbyt drobne, przez chwilke je widac a pozniej nic:( Sam olejek tez moim zdaniem nie nawilza zbyt, a nawet po regularnym stosowaniu wysusza;/ Odradzam zakup tego produktu. Ani to nie sluzy do tego, do czego mialo byc przeznaczone, ani nie nawilza i jeszcze DUUUUZYYY minus- smierdzi starsznie (jak dla mnie chemia plus alkohol i to duzo alkoholu) a co najgorsze ten zapach dosyc dlugo sie utrzymuje;/ No po prostu nie polecam;/

Nie wiem kiedy i jak od zuzyje, moze sie w lato? Nie wiem;/ A jakie Wy macie o nim zdanie? Probowalyscie? Moze znacie jakies inne dobre rozswietlacze dla ciala na lato? Bo nie ukrywam ze pod koniec czerwca szykuje mi sie impreza i chcialabym jakos podkreslic opalenizne :D Pozdrawiam;)